poniedziałek, 28 grudnia 2015

Przedświąteczne nowości.

Witam serdecznie i przepraszam za długą nieobecność.
Przedświąteczne przygotowania i remont w domu pochłonęły tyle mojego czasu, że dopiero teraz mogę się do was odezwać. :)
Dziś mam dla was moje nowości.
Nowe oleje i maska :)

Na początek maska Biowax do włosów blond. Opis producenta:

Nowa maseczka Biovax dba nie tylko o zdrowie i kondycję włosów, ale również zapewnia im gruntowną ochronę i bezpieczeństwo. Wysoka jakość oraz skuteczność działania maseczki potwierdzona jest przez Mistrza Świata Fryzjerstwa Artystycznego. Unikalną cechą intensywnie regenerującej maseczki Biovax jest woskowa konsystencja oraz bogata w substancje odżywcze receptura.
Biovax to oryginalne połączenie zdrowia, bezpieczeństwa i profesjonalnej pielęgnacji w jednym preparacie.
Do maseczki dołączone zostały 2 prezenty gwarantujące jeszcze większą skuteczność oraz wygodę stosowania:
- Biovax A + E Serum wzmacniające,
- Termocap - czepek wspomagający regenerację włosów.
Ekstrakt z cytryny działa rozjaśniająco, przywracając włosom świetlisty kolor.
Kompozycja oleju ze słodkich migdałów oraz miodu silnie nawilża, zmiękcza i odżywia włosy, nadając im piękny połysk i zdrowy wygląd.
100% ekstrakt z henny ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki.
Receptura maseczki oparta została o naturalne i bezpieczne substancje aktywne.
Efekty:
- intensywne nawilżenie i regeneracja włosów,
- ożywiony i rozświetlony kolor,
- włosy miękkie i gładkie w dotyku,
- nierozdwojone końcówki.

Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Acetylated Lanolin, Glycerin, Lawsonia INnermis Extract, Citrus Medica Limonum Peel Extract, Mel Extract, Parfum, Linalool, HexylCinnamal C.I. 19140, BenzylAlcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone, Citric Acid, Potassium Sorbate.

Następnie olej sezamowy
 Jest bardzo bogaty w mikro i makroelementy niezbędne dla zdrowia i urody skóry, między innymi: fosfor, wapń, magnez, żelazo, cynk oraz witaminę E i F. Naturalne przeciwutleniacze: sezamol i sezamina w połączeniu z zawartymi w olejku naturalnymi tokoferolami dają tzw. działanie “wymiątające” wolne rodniki ze skóry. Powoduje to zwolnienie procesu starzenia się skóry. Ponieważ ma działanie rozgrzewające i pobudzające krążenie należy zachować ostrożność przy cerze naczynkowej.
Działanie oleju sezamowego:
- poprawia ukrwienie, jędrność i elastyczność skóry,
- działa rozgrzewająco,
- detoksykuje i odtruwa skórę,
- reguluje pracę gruczołów łojowych (nadaje się również dla skóry tłustej),
- nawilża skórę i delikatnie natłuszcza,
- dostarcza skórze mikro i makro elementy: fosfor, wapń, magnez, żelazo, cynk oraz witaminę E i F,
- dzięki naturalnym przeciwutleniaczom spowalnia procesy starzenia się skóry,
- działa wzmacniająco i ochronnie,
- chroni skórę przed działaniem środowiska zewnętrznego
- delikatnie łagodzi podrażnienia skóry,
- wygładza i zmiękcza skórę,
- likwiduje nadmierne rogowacenie i łuszczenie naskórka,
- posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny,
- znakomity do masażu całego ciała,
- pomaga w walce z cellulitem,
- sprawdza się w demakijażu.
Działanie dodatkowe:
- skutecznie pielęgnuje suche i zniszczone włosy,
- sprawdza się w pielęgnacji suchej skóry głowy.
Polecany do każdego rodzaju skóry. Szczególnie źle ukrwionej i mieszanej. 
Według Ajurwedy masaż całego ciała ciepłym olejem sezamowym oczyszcza organizm z toksyn oraz nadaje skórze blask i jedwabistą gładkość. Zalecany również do masażu leczniczego przy dyskopatiach, rwie kulszowej, zwyrodnieniach, bólach stawowych i reumatoidalnych.


Jak zwykle kontynuacja oleju lnianego.
Efekty już niebawem :)

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Błędy popełniane podczas farbowania.


Kiedyś farbowałam włosy bardzo często, teraz mam zamiar przestać. Wiele osób również, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że powinniśmy przestrzegać pewnych zasad, które pomogą nam w samodzielnym i bezpiecznym farbowaniu włosów.


Farbowanie bardzo zniszczonych włosów
Włosy zniszczone bardzo łatwo zafarbować, ale... szybko tracą kolor, bo bardzo łatwo się on wypłukuje. Sprawa wygląda bardzo prosto: włosy zniszczone zazwyczaj mają porowatość wysoką, a więc łuski włosów są bardzo rozchylone. Nie są ułożone blisko siebie. W związku z tym szybko chłoną farbę i szybko się jej pozbywają. To tak jak z domem: przez otwarte drzwi łatwo wejść do środka i łatwo wyjść na zewnątrz.
Moja rada: Jeśli koniecznie chcecie zmienić kolor mając już zniszczone włosy to musicie pamiętać, że farbowanie bardzo często pogarsza stan włosów. Wobec tego warto choćby na 2-4 tygodnie przed koloryzacją zadbać intensywniej o włosy. Ponadto możemy spróbować farbowania na odżywkę lub olej, albo użyć delikatnych farb lub henny. Aby domknąć łuski włosa po farbowaniu koniecznie użyjmy odżywki załączonej do opakowania farby i spłuczmy włosy roztworem wody i octu, płukanka cytrynowa mogłaby się przyczynić do rozjaśnienia włosów (chociaż też wiele osób ją stosuje). Fajnie też spisze się płukanie chłodną wodą. Pomoże to nam wygładzić włosy oraz przedłużyć efekt farbowania. Sama dość często stosuję tę metodę i jestem zadowolona. Zwłaszcza, gdy zależy mi na gładkich włosach.


Rozjaśnianie włosów w domu
Rozjaśnianie należy do jednych z najbardziej niszczących włosy zabiegów. Bardzo ingeruje w strukturę włosa. Wśród znajomych mamy wiele osób, które rozjaśniają włosy w zasadzie bez zastanowienia. Bardzo często podkreśla się, że włosy powinniśmy farbować w salonie fryzjerskim. Dlatego najlepiej znaleźć zaufaną osobę i udać się do niej na rozjaśnianie, albo ewentualnie poradzić się jej. Warto zaglądać na blogi fryzjerek, jednym z nich jest Kokardka Mysi:

Im większa wiedza na temat rozjaśniania tym mniej powinien nas zaskoczyć efekt końcowy. Chociaż niestety nie jest to regułą.

Kolejne farbowania
Każdy zna kogoś kto zamiast zafarbować odrosty kolejny raz farbuje całe włosy. Wbrew pozorom taka osoba nie uzyska jednolitego koloru włosów - u nasady włosy będą mimo wszystko jaśniejsze. Jeśli kolor się już trochę wypłukał, a odrosty są widoczne to można na nie nałożyć farbę i trzymać troszkę krócej niż jest zaznaczone na opakowaniu (np. pozostawić farbę na 1/3 czasu). Inną opcją jest nałożenie na resztę włosów (poza odrostami) farby zmieszanej z mniejszą ilością utleniacza (na 5 minut przed zakończeniem procesu koloryzacji). Możemy też na resztę włosów nałożyć farbę półtrwałą albo wybrać jedną z delikatniejszych farb.

Farbowanie po hennie
Farbowanie włosów henną staje się coraz popularniejsze, jednak nie każdy jest zadowolony z tego typu koloryzacji. Część osób chce wrócić do chemicznych farb i okazuje się, że po farbowaniu włosy nabrały zielonego odcienia. Dlaczego? Musimy rozważyć dwa przypadki: 
  • jeśli użyliśmy henny w 100% roślinnej to możemy położyć na to farbę chemiczną i nie powinno być żadnych nieoczekiwanych efektów (chociaż czasem czerwony barwnik może przebijać przez farbę),
  • jeśli użyliśmy henny, która miała dodatki chemiczne (np. sole żelaza) to najlepiej wykonać próbę farbowania farbą chemiczną na pasemku kontrolnym. Przy tego typu hennie włosy mogą nabrać zielonego odcienia.
Niestosowanie się do instrukcji obsługi
Do dyspozycji mamy mnóstwo farb różnych producentów. Każda z farb ma różny skład, w związku z tym powinniśmy dokładnie przestrzegać instrukcji dołączonej do opakowania. To, że farbowałyśmy włosy farbą innej firmy wcale nie oznacza, że wiemy jak posłużyć się tą, którą będziemy się farbować. Aby osiągnąć zamierzony efekt jedną farbę wystarczy trzymać na włosach 35 minut, a inną 45 min. Inaczej sytuacja wygląda podczas barwienia włosów henną, którą przygotowuje się wcześniej, aby się utleniła i trzyma się na włosach przez kilka godzin (2-4 godziny). W razie jakiegokolwiek uczulenia dobrze jest mieć pod ręką opakowanie, na którym zamieszczony jest skład produktu. Przy użyciu odpowiednich stron skład możemy przeanalizować składnik drażniący. Ponadto przy silnych alergiach skład produktu może być pomocny lekarzowi.

Słyszałam również, że podczas farbowania nie powinno się nakładać na włosy foliowego czepka, reklamówek itp., ale różni fryzjerzy mają różne zdanie.



Jak często farbujecie włosy? Jakie błędy popełniliście i jakich farb używacie?

piątek, 4 grudnia 2015

Aktualizacja włosów LISTOPAD 2015

Kolejny miesiąc za nami.
Dziś przedstawiam wam jak teraz prezentują się moje włosy :)




- OCZYSZCZANIE
Raz w tygodniu Joanna Naturia z     pokrzywą i zieloną herbatą.

- MYCIE
Co drugi dzień.
Klorane, Bambino (niestety kompletnie mi nie służył, już po dwóch użyciach zauważyłam, że nie jest dla mnie), Babydream.

- ODŻYWKI
Po każdym myciu.
Garnier Ultra Doux olejek z awokado i masło Karite, Gliss Kur do włosów suchych i zniszczonych, Nivea LongRepair.

- MASKI
Przed każdym myciem na ok 20 minut.
Biovax Latte lub do włosów suchych I zniszczonych, Ziaja, Vichy.


- OLEJE
Tutaj zmiana olej nakładam już nie na noc, a przed maską na godzinę lub dwie.
Olej lniany, olej z nasion bawełny, olej z pestek moreli.


- ZABEZPIECZANIE KOŃCÓWEK
Po każdym myciu kropla olejku Garnier, balsam Elsev, kropla oleju z pestek moreli.

- ODŻYWKI BEZ SPŁUKIWANIA
Rzadko.
Piomax.

- PÓŁPRODUKTY
D-pantenol 75, mleczko pszczele, kreatyna.

- WCIERKI
Codziennie wieczorem.
Jantar.

- SUPLEMENTY
Codziennie.
Dwie tabletki MeRz Spezial, dwie tabletki Tranu. Herbata: pokrzywa, skrzyp.


Spełniłam wszystko co zostało postanowione w październikowej aktualizacji.
Podciecięłam włosy.
Stosowałam Jantar.
Nadal nie farbuje włosów.


KOLEJNE PLANY:
- szczotka z włosia dzika
- nadal nie farbować włosów
- dalej dbać o pielęgnację :)

wtorek, 1 grudnia 2015

Gliss Kur

Gliss Kur Ultimate Repair

Jestem fanką Gliss Kurów. Oczywiście, składy tych  kosmetyków uległy zmianom, pojawiły się oleje, keratyna, jedwab w większej ilości. Jeśli o mnie chodzi, to mnie składy starych Gliss Kurów pasowały, włosy były po nich jedwabiście gładkie.
 Co jakiś czas kusi mnie jednak Fructis, Nivea czy Gliss Kur właśnie i często okazuje się, że któryś z tych specyfików to strzał w dziesiątkę (a czasami- w kolano...). Tym razem sięgnęłam więc po serię do włosów bardzo zniszczonych jakie, w swoim mniemaniu, posiadam. Jakie są moje odczucia?




Szampon i odzywka Ultimate Repair Gliss Kur

Skład szamponu :
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Disodium Cocoamphodiacerate, Sodium Chloride, PEG-12 Dimethicone, Polyquaternium-10, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Pathenol, Citric Acid, Laureth-2, Sodium Benzoate, PEG-7 Glycerylcocoate, Parfum, Propylene Glucol, PEG-55 Propylene Glycol Oleate, Hydrogenated Castor Oil, PEG-14M, Mica, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Sodium Sulfate, CI 77891.


Skład odżywki:Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaternium-87, Dimethicone, Isopropyl Myristate, Polyquaternium-37, Stearamidopropyl Dimethylamine, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Glyceryl Stearate, Propylene Glycol, Ceteareth-20, Citric Acid, Phenoxyethanol, Parfum, Dimethiconol, Methylparaben, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, PPG-1 Trideceth-6, Cyclomethicone, Hexyl Cinnamal, Sodium Sulfate, Linalool, Limonene (24.04.2012)

Zalety
- włosy po użyciu bardzo śliskie i gładkie, nieco usztywnione
- produkt dosyć wydajny
- brak obciążenia (przynajmniej na moich włosach)

Wady
- nie zapewnia natychmiastowej śliskości, jak np. produkty Gliss Kur z jedwabiem
- brak nawilżenia (lub nawilżenie niewielkie), skłonność do przesuszania włosów


Dla kogo?
Dla osób, których włosy straciły sprężystość, rozciągają się niczym guma i nie wracają do poprzedniej postaci. Teraz produktów z keratyną jest mnóstwo, można wypróbować chociażby serię Long Repair Nivei.  Dla mnie seria Ultimate Repair jest ciekawa, ale ciężko mi powiedzieć, u kogo się na pewno sprawdzi. Bardziej nawilżył mi włosy szampon niż odżywka.

U mnie seria Ultimate Repair pokazała, że moje włosy potrzebują przede wszystkim nawilżenia. Następnym razem napewno poszukam czegoś z innej serii ;)